„Broken Politics” – Neneh Cherry

Smalltown Supersound, 19 października 2018

Broken Politics

Dla mnie Neneh Cherry to przede wszystkim „Woman” i „7 Seconds” – dwa wielkie trip-hopowe przeboje z połowy lat 90. Ale zasadniczo trzecia płyta tej artystki (wydana w 1996 roku) uchodzi za najsłabszą pozycję w jej dyskografii. Ja wróciłem do słuchania Cherry za sprawą „Blank Project” z 2014 roku. Wydany pod koniec ub. roku „Broken Politics” to pomimo tego samego trzonu współpracowników (znów produkcja lidera Four Tet), obiera zasadniczo odmienny kierunek stylistyczny. O ile „Blank Project” przypominał pewne pomysły z płyty „Third” Portishead, o tyle „Broken Politics” ma więcej z ekscentrycznego folku Bjork. Większość kompozycji została oparta na suchej perkusji, dźwiękach harfy, pianina i wokalu Neneh. Trochę to przypomina z wiadomych względów także nagrania Joanny Newsom. W tym kojącym, nieco mantrowym, pogrążonym jakby w azjatyckim duchu graniu, wybija się kilka kompozycji. Po pierwsze singlowy „Kong” napisany i wyprodukowany przez szefa Massive Attack – Roberta del Naję – oczywiście z politycznie zaangażowanym tekstem. Słychać w nim dubowe, tripowe brzmienia oraz rytmy. Mocny, mechaniczny bit otwiera „Faster Than The Truth”. Cherry podąża tu wokalnie śladami Trickiego. Instrumenty perkusyjne brzmią odmiennie, niż w większości kawałków. Zaraz po tym numerze robi się jeszcze dynamiczniej. W „Natural Skin Deep” dzieje się zdecydowanie najwięcej. Utwór porusza, trzęsie, atakuje. Jazzowe wstawki Colemana, które już kilka lat temu pociągały Cherry, stanowią ciekawe interludium tej kompozycji. Neneh przypomina tu sobie nawet o rapowaniu, z którego zasłynęła pod koniec lat 80. „Shot Gun Shack” zaczyna się znów dość wyraźnym bitem, z kolei w „Black Monday” tło wypełniają ładnie snujące się klawisze. Pomimo, że końcówka płyty zbudowana jest znów na bardziej ascetycznych aranżacjach, to jest w tej muzyce sporo transowego rozedrgania. To dopiero szósta płyta w 30 letniej karierze Neneh Cherry. Spójrzcie tylko na okładkę – jak mocno i śmiało się na niej prezentuje. To kolejna wypowiedź artystki, a nie jakiś tam pop.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×