Dużo drobnych zmian w zestawieniu – takich awansów o jedną, dwie pozycje. Zestarzała się pierwsza dziesiątka. Połowa nagrań z czołówki jest 9 – 10 tygodni w zestawieniu. Tymczasem sporo nowości czai się do debiutu – i to zarówno uznanych artystów: Nick Cave and the Bad Seeds, Swans jak i młodych: Oso Oso, Cate le Bon, Michael Kiwanuka, Bastille – nie mówiąc o krajowych artystach z najnowszej edycji Męskiego Grania. Póki co na liście pojawili się Moriah Woods i Elbow. W obydwu przypadkach to nie pierwsze nagranie wybrane do promocji ich płyt trafiło do zestawienia, a drugie. Ale nie jest wykluczone, że te wcześniejsze też znajdą swoją drogę na listę. Czy i kiedy powrócą do top 30 Ride i Tyler, The Creator, których nagrania spadły w tym tygodniu, trudno w tej sytuacji powiedzieć. Na pewno wiele tegorocznych płyt zasługuje na kolejne przeboje, ale tradycyjnie napór nowości utrudnia tego typu ruchy.