Fauda to serial opisujący walką izraelskiej jednostki specjalnej z siłami Hamasu. Serial pozbawiony jednostronności, pełen bólu, goryczy i moralnych rozterek. Doron jest doświadczonym agentem, który wiele wycierpiał w poprzednich dwóch sezonach zrealizowanych w latach 2015-2018 (a i przed serialową akcją, jak wynika z pierwszych odcinków). Po tragicznej śmierci kolejnej bliskiej osoby, podejmuje się misji opartej na długotrwałej inwigilacji środowiska Hamasu związanego z rodziną Fawse Hamdana. Dostarcza broń i jednocześnie uczy zawodowego boksu brata stryjecznego bojownika – Bashara Hamdana. W tym serialu bardzo istotna jest warstwa emocjonalna. Agenci, pomimo specyficznego wyszkolenia, nie są wolni od głębokich uczuć i dylematów moralnych. W tym sezonie muszą wielokrotnie konfrontować się z konsekwencjami własnych czynów. Doron chce zlikwidować Fawsego ale ocalić Bashara. Tyle, że zaufanie jakim Bashar go obdarza ściąga na głowę chłopaka poważne podejrzenia i kłopoty. Widzimy, jak miotając się we własnym nieszczęściu, popada w radykalizm i z łagodnego młodzieńca staje się bojownikiem Hamasu. Tragedia pociąga za sobą kolejne tragedie, które dotykają dość przypadkowe osoby – w tym przypadku parę młodych uczniów szkoły wojskowej, którzy staja się zakładnikami Bashara i jego Ojca, który właśnie wyszedł z więzienia i planował dla siebie spokojne życie, a nie dramatyczne działania w obronie honoru syna. Pozostali członkowie oddziału przechodzą również trudne chwile. Ich snajper podczas jednej z akcji rani śmiertelnie młodego żołnierza izraelskiego. To nie pierwsza sytuacja, w której podejmując w ułamku sekundy decyzję likwiduje nie ten cel, który powinien. To taka praca. Ale w końcu coś w nim pęka. Ma przecież żonę, dzieci i przyjaciół. Śmierć którą zadaje pociąga za sobą zawsze pasmo tragedii. Kolejny z drużyny właśnie został ojcem, a jego partnerka ma depresję poporodową. Gdy w jednej z akcji wpada z bronią do sypialni, w której zastaje młodą kobietę z dzieckiem na ręku, czuje napływające do oczu łzy. Dwoje oddziałowych kochanków także przeżywa trudne momenty. Ona straciła już swojego poprzedniego ukochanego z oddziału, a on nie może budować z nią relacji tylko na przygodnym seksie. Ale czy mają przed sobą przyszłość?
Wielka operacja w Strefie Gazy jest chyba najbardziej emocjonującym fragmentem całego serialu. Odcinki, gdy kilku izraelskich agentów, praktycznie beż żadnego wsparcia, trafia na teren kontrolowany przez Hamas, by odbić dwoje młodych zakładników robi naprawdę duże wrażenie. Państwo policyjne, wszędzie uzbrojeni ludzie, a w tym wszystkim biedni, zagubieni ludzie marzący o spokoju. Dowódca oddziału przypomina sobie traumatyczne przeżycia z poprzedniego pobytu w Gazie i o mało ich nie dekonspiruje. Doron nie potrafi odpuścić żadnego ze swoich celów, co prowadzi do poważnych komplikacji i dramatów. Na koniec okazuje się, że w tej wojnie nie ma zwycięzców. Jest tylko walka, krew i łzy. I to chyba najbardziej odróżnia „Faudę” od anglosaskich filmów i serii o superagentach. Fauda (inaczej „rebelia”) to niekończące się pasmo tragedii, które musiałoby przeciąć nadstawienie drugiego policzka.