O kimś, kto morduje pastora, szeryfa i małżeństwo, które zatrzymało się samochodem, by uczynić autostopowiczowi przysługę można śmiało powiedzieć, że to tytułowy „diabeł wcielony”. Gdy jednak poznamy historię Arvina Russella ocena jego czynów zostanie zapewne zweryfikowana. Historia ukazana w filmie Antonio Camposa to pasmo dramatów powodowanych chorobami, biedą, zagubieniem moralnym i powszechnym dostępem do broni palnej. Główna część akcji rozgrywa się w latach 50 i 60 w stanie Ohio. Powojenny oddech wolności nie wszystkim służy. Późniejszy ojciec Arvina jest żołnierzem, który wracając w rodzinne strony z frontową traumą, zakochuje się w barmance. Urzeka go jej uśmiech i dobre serce. Postanawiają się pobrać i zamieszkać w domu na skraju lasu, nieco na uboczu niewielkiego miasteczka. Rodzinny dom Arvina jest skromny ale pełen miłości. Niestety u matki chłopca rozwija się nowotwór, który pomimo gorących modlitw i wstrząsającej ofiary złożonej przez ojca, przynosi śmierć. Ojciec zaraz po pogrzebie odbiera sobie życie. Chłopiec, zgodnie z wolą ojca, trafia do babki, która wychowuje też zostawioną jej pod opiekę dziewczynkę. Los przyszywanej siostry Arvina jest jeszcze bardziej okrutny. To wokół jej osoby skupia się prawie całe zło. Nawet to, że w przeciwieństwie do głównego bohatera, wciąż wierzy w siłę modlitwy, prowadzi ją do kolejnej tragedii. Trudno walczyć z przytłaczającą zewsząd deprawacją. Szeryf bierze łapówki od gangstera prowadzącego burdel. Pastor wykorzystuje seksualnie parafianki. Siostra szeryfa wraz z mężem fotografem tworzy iście szatański duet – realizują perwersyjne sesje zdjęciowe i mordują ich uczestników. Czy można się dziwić, że Arvin w pewnym momencie – wzorem ojca – sam zaczyna stosować przemoc wobec krzywdzących słabszych? Staje w obronie swojej „siostry”, a potem siebie samego. Jedyną rzeczą jaką odziedziczył po ojcu, jest pistolet przywieziony z frontu i zasada, by nie godzić się na niegodziwość innych. Ten film to ciągła walka ze złem a zarazem coraz głębsze zanurzanie się w jego mocy. Antonio Campos zadbał o ciekawą obsadę – Arvina gra znany z ról Spidermana Tom Holland, jego ojca – Bill Skarsgard znany z przerażającej roli klauna w „To”, lubieżnego pastora – Robert Pattison, matkę przyszywanej siostry – Mia Wasikowski znana z roli Alicji w krainie czarów, seksowną siostrę szeryfa – Riley Keough – wnuczka Elvisa Presleya, znana z filmów „Tajemnice Silver Lake”, „Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi” czy ostatniego Mad Maxa. Te kreacje są ważne, bo i same role ciekawe. „Diabeł wcielony” to film o desperacji, która pozwala stanąć bohaterowi do nierównej walki. Bo Arvin wie, że choć otacza go wielu parszywych ludzi, należy się im przeciwstawić. I wcale nie jest się w tym pojedynku bez szans.