Serial „Ozark” zaczyna się mocno, a potem już nie puszcza widza przez kolejne sezony (na razie trzy). Zdolny księgowy, o budzącej zaufanie aparycji (Martin „Marty” Bird), zawiera przysłowiowy „pakt z diabłem” i wciąga w problemy swoją rodzinę. Sytuacja jest tym bardziej trudna, że do układu z meksykańskim kartelem, dochodzi „kryzysowy” romans jego żony (Wendy), którym pracodawca Martina postanowił się od razu zająć. Nastoletnie dzieci (Charlotte i Jonah) szybciej dowiadują się o problemach z „praniem” pieniędzy, niż o kryzysie małżeńskim ich rodziców. Niemniej cała rodzina, po przeprowadzce z Chicago nad tytułowe jezioro, staje do walki o zachowanie swojego statusu „opłacalnego partnera” dla kartelu. Inwestują w kolejne przedsięwzięcia, które mają pozwolić im na „przepuszczenie” podsyłanych przez Meksykanów wielkich pieniędzy. Kartelem interesuje się FBI i tym samym zaczyna szpiegować Martina i Wendy. Miejscowi nie przyjmują nowych inwestorów z otwartymi ramionami, ale pomysły i spryt małżeństwa pozwalają pomału wejść w kolejne, lokalne biznesy. Wendy z czasem okazuje się nie mniej przedsiębiorcza od męża, w czym pomaga jej polityczne doświadczenie z młodości. Ważną postacią staje się Ruth (ostatnio za tę rolę Julia Garner otrzymała nagrodę Emmy), której rodzina cieszy się złą sławą, ale ona sama potrafi odnaleźć się w skomplikowanych sytuacjach. Jej determinacja i twardy charakter przypadają Martinowi do gustu i Ruth zostaje jego zaufaną pracownicą. Trzeci sezon zaczyna się w momencie, gdy małżeństwo Birdów planuje rozwijać oprócz nowego kasyna, także legalne biznesy. Wendy zyskuje zaufanie samego bossa kartelu, za to „Marty” gotowy jest pójść na współpracę z FBI. Obydwie drogi okazują się równie trudne. „Marty” zostaje uprowadzony do Meksyku, co kończy się podjęciem kolejnej trudnej do wykonania misji. Wendy ma na głowie wizytę niezrównoważonego brata – Bena, który zakochuje się w Ruth. Ben, w swojej emocjonalnej porywczości, ściąga na Birdów kolejne problemy. „Ozark” od samego początku ma świetnie nakreślone postacie – od głównych bohaterów, przez ich dzieci, po różne miejscowe indywidua. Trzeci sezon nie epatuje już ciągłą presją na sprawy finansowe. Marty i Wendy jakby mniej muszą się uwijać przy swoich „trudnych” biznesach, ale jednocześnie narastają problemy w relacjach interpersonalnych. Siatka problemów robi się coraz bardziej skomplikowana. Nawet w oczach wyjątkowo twardej osóbki, jaką jest Ruth, pojawiają się łzy. Prawniczka kartelu – Helen, która sprawuje nad Birdami nadzór, a w pewnym momencie zbliża się do Wendy, obawia się o stabilność biznesu i psychiki jego właścicieli. Marty i Wendy muszą podejmować kolejne decyzje w imię przetrwania, ale te prowadzą ich o wiele dalej, niż kiedykolwiek przypuszczali. Podobnie jak w serialu „Breaking Bad”, przejście bohaterów na drugą stronę moralności, nie pozostawia im czasem wyboru. Martin i Wendy wciąż tłumaczą sobie, że coś muszą, bo inaczej zginą, ale widzą też, że coraz to nowe granice zostają przez nich przekroczone. „Ozark” nie odpuszcza widzowi, tak jak los, nie odpuszcza Birdom. Ich kompromisy wstrząsają z czasem bardziej, niż pomysły na wybrnięcie z kolejnych kłopotów. Ale widz wciąż drży o ich życie, nie widząc, że sam dawno przekroczył w swojej sympatii niebezpieczny próg.