Patrząc na skromną reprezentację polskich wykonawców w zestawieniu nabyłem ostatnio sześć krajowych propozycji z ub. roku i będę wśród nich szukał nowych przebojów. Pewnie w najbliższych notowaniach da się to jakoś zauważyć. Póki co tylko jedna nowość na liście – i to zagraniczna. Na pozycji 30 zadebiutowała trzecia piosenka wybrana przeze mnie z najnowszej płyty Perfume Genius. Na szczycie, dość nieoczekiwanie uplasowała się Austra. Nie umieściłem tej płyty w czołowej 10 ub. roku tylko dlatego, że dzieło Kanadyjki po prostu spełniło moje oczekiwania, ale niczym szczególnym nie ujęło. Natomiast piosenki ma naprawdę dobre. Wciąż czołówka zdominowana jest przez nagrania z dwumiesięcznym stażem i trochę nie bardzo widzę, kto miałby je zaatakować. Teoretycznie siła i potencjał jest w piosenkach Calexico oraz Eels, ale prawdę mówiąc bardziej obiecująco pod tym względem wygląda mi druga dziesiątka. Tam przynajmniej pięć kawałków może liczyć na naprawdę wysokie miejsca. Pewnie jednak nie wcześniej jak za dwa tygodnie.