„The Beatles. Po rozpadzie. Tom 2 1983-2000” – Keith Badman

Wydawnictwo KAGRA, 2005

„The Beatles. Po rozpadzie. Tom 2 1983-2000” – Keith Badman

Poznawanie kolejnych lat z życia Beatlesów, gdy zostało ich już trzech, nie jest tak fascynujące, jak w tomie pierwszym. Przede wszystkim wiadomo, że bez Johna nic już nie będzie takie same. Oczywiście media spekulują co i raz nad powrotem zespołu w okrojonym składzie, a przynajmniej nad wspólnym spotkaniem w studio lub na scenie Paula, George’a i Ringo. Jak wiadomo Panowie, z błogosławieństwem, a nawet pomocą Yoko Ono spotkali się w 1995 roku w studiu nagraniowym i odbyli kilka sesji. Ich owocem stały się dwa nowe single Beatlesów: „Free As a Bird” i „Real Love”  które ozdobiły dwie pierwsze części Antologii zawierającej niepublikowane wersje znanych już nagrań zespołu. Wielkie trio spotkało się też, by zarejestrować trzecią piosenkę – najpierw kolejne nagranie z archiwum Johna Lennona, a potem wspólny kawałek Paula i George’a, jednak Harrison stracił zainteresowanie dalszą pracą i wręcz zabronił kolegom jej kontynuacji.

Trzecia część Antologii ukazała się zatem bez promocji singlowej, co odbiło się na wyraźnie słabszej jej sprzedaży. Niemniej dreszcz radości związanej z wydaniem tych dwóch piosenek, starannie odtwarzającej styl i brzmienie grupy, był olbrzymi. Z całej trójki, lata 1983-2000 najbogatsze pod względem artystycznym były dla Paula. Choć nie śledziłem jego kariery, to pamiętałem niektóre jego przeboje. „Pipes of Peace” z teledyskiem w okopach I wojny światowej, nagrany z Michaelem Jacksonem „Say, Say, Say”, balladę „No More Lonely Nights” z gitarowym udziałem Davida Gilmour’a, czy chwytliwe „Hope of Deliverance” z 1993 roku, grane wówczas często przez MTV. George Harrison też miał swój dobry czas, gdy w 1987 roku święcił tryumfy na listach przebojów za sprawą „I Got My Mind Set On You” oraz beatlesowskim „When We Was Fab”. Zaraz potem współtworzył supergrupę The Traveling Wilburys, której rozwój kariery pokrzyżowała nagła śmierć Roya Orbisona. To widmo śmierci ciążyło zresztą wciąż nad Beatlesami. W kwietniu 1998 roku zmarła w ramionach Paula – Linda, która przegrała walkę z nowotworem. Dwa dni przed śmiercią jeździli jeszcze wspólnie na koniach. Paul wiedział już od kilu dni, że jego ukochanej żonie pozostało niewiele czasu. Głęboko przeżył tę stratę i choć niespełna cztery lata później związał się z była modelką Heather Mills, to Linda pozostała na zawsze głęboko w jego sercu i działaniach artystyczno-biznesowych. 30 grudnia 1999 roku George Harrison cudem uszedł z życiem. Otrzymał cztery ciosy nożem w klatkę piersiową zadane przez napastnika, który wdarł się do domu państwa Harrisonów. Żona George’a – Olivia ogłuszyła napastnika, opuszczając na jego głowę lampkę nocną. Gdyby jednak rany zostały zadane centymetr obok, nic by to już George’owi nie pomogło. Niestety niespełna dwa lata później – gitarzysta Beatlesów zmarł na raka, którego pierwszy atak przeżył pod koniec lat 90. Z Ringo los obszedł się najlepiej, ale zarazem jego solowe nagrania nie mogły równać się popularnością z albumami kolegów. Można przeczytać o żenującej wręcz sprzedaży jednaj z płyt Ringo, nad którą długo i ciężko pracował.  Oczywiście sława The Beatles była w tym okresie wciąż niezaprzeczalna. Pomogła w tym edycja jubileuszowych singli wydawanych w 20. rocznicę ich premiery, podobnie reedycja klasycznych albumów zespołu i kilku składanek – z których historię książkową zamyka album „1” z 2000 roku, zawierający 27 przebojów zespołu, jakie dotarły do pierwszego miejsca brytyjskich i amerykańskich list przebojów. Można przeczytać tu o obchodach jubileuszu wydania „Sierżanta Pieprza” i „Żółtej łodzi podwodnej”. O przyznaniu Paulowi tytułu szlacheckiego i jego znajomości z Lady Dianą. Opisane są trasy koncertowe i programy telewizyjne z udziałem wszystkich żyjących Beatlesów.  Ich wzajemne relacje i spotkania towarzyskie. Wydaje się, że w tym okresie najtrudniejszy charakter miał George, który często dystansował się od sławy Beatlesów, dawnych fanów i wspólnych planów muzycznych. Krąg zainteresowań muzycznych całej trójki daleki był od współczesnych trendów i wydarzeń. Paul współpracował co prawda z Elvisem Costello i członkami The Pretenders, nagrywał też z Paulem Wellerem i jednym z braci Gallagher, ale rzadko chwalił coś nowego. Choć przyznał, że lubi Prodigy, to nie zgodził się na wykorzystanie fragmentu „Strawberry Fields Forever” na DJ’ski album lidera grupy. Z kolei Harrison wprost wszedł w utarczki medialne z Oasis i U2. Jeśli chodzi o wątki polskie, to są tu zaledwie dwa. Paul spotkał się z jedną nauczycielką z Krakowa, która uczyła dzieci angielskiego w oparciu o autorski program wykorzystujący piosenki Beatlesów. 4 marca 1986 roku Yoko Ono wystąpiła w Warszawie – na jej koncert sprzedano zaledwie dwa z sześciu tysięcy biletów. Cóż, gdyby powstał kolejny tom tej książki, z pewnością bym przeczytał, ale może dobrze, że ta historia zawisła w 2000 roku, gdy The Beatles odbierał wciąż laury dla najlepszego zespołu XX wieku.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×