„Prime Time” – reż. Jakub Piątek

Polska, 14 kwietnia 2021

„Prime Time” – reż. Jakub Piątek

Ten film powstał z tęsknoty za buntem. Jest też próbą uchwycenia zjawisk, jakie miały miejsce w latach 90. w wielu miejscach na świecie – także w Polsce. Koniec XX wieku gromadził w społeczeństwach wiele obaw i emocji – pomimo zakończenia „Zimnej wojny” i upadku kilku niedemokratycznych systemów władzy. Zarazem umiejscowienie akcji filmu w sylwestrowy dzień 1999 roku może zastanawiać w przypadku młodego, debiutującego twórcy jakim jest Jakub Piątek. Polska bardzo się od tamtego czasu zmieniła – niczym Aleksander Kwaśniewski, którego noworoczne orędzie przypomniano we fragmencie tego filmu. Zmieniły się też massmedia, a to one są tłem tego dramatu. W sylwestrową noc do stacji telewizyjnej wchodzi młody chłopak – Sebastian (Bartosz Belenia). Bierze na muszkę ochroniarza (Grzegorza – Andrzej Kłak), wchodzi z nim do studia, w którym realizowana jest popularna loteria i terroryzuje obecną tam ekipę. Jako zakładników – oprócz ochroniarza, bierze telewizyjną gwiazdę – prezenterkę (Magdalena Popławska). Chce dostać czas antenowy na żywo. Ekipa telewizyjna wraz z Wydawcą ucieka, zostaje wezwana policja, oddział szturmowy i negocjatorzy. Oczywiście można od razu zarzucić filmowi, że taka akcja nie miałaby szans na powodzenie, ani na to by nie została momentalnie spacyfikowana. Sebastian nie jest – jak się szybko okazuje – przebiegłym, psychopatycznym oprawcą. To nie amerykański psychologiczny thriller, w którym wszystko jest logiczne i dopracowane (co nie przeszkodziło mu zaistnieć na festiwalu Sundance). Ta sytuacja jest trochę taka, jak Polska w latach 90. – niby już zachodnia, europejska, a jednak trochę wciąż przaśna i uboga.

Sebastian nieźle daje sobie radę, ale szybko zaczyna się też odkrywać. Zakładnicy zdjęci początkowo strachem, zaczynają oswajać się z sytuacją i empatyzować z napastnikiem, który staje sam przeciw „wielu”. Przeciw możnym tego świata, przeciw własnemu ojcu, który zostaje ściągnięty do telewizji i szydzi z syna, przypominając mu o jego problemach zdrowotnych (logopedycznych). Sebastian z każdą chwilą staje się coraz bardziej ludzki, pełen przekonujących pragnień. Kupuje uczucia młodej negocjatorki, prezenterka postanawia mu pomóc, a do ochroniarza dociera, że ten chłopak także w jego imieniu wdarł się do tego studia. Gotowy jest z nim zostać, zamiast uciekać przy pierwszej okazji i się ratować. O co gra Sebastian? Co chce osiągnąć? Czy ma szanse? Na ekranach telewizyjnych różnych stacji mieszają się obrazy akcji protestacyjnych i wypowiedzi zrezygnowanej młodzież, która chce wyjechać do Niemiec z sylwestrowymi balami i koncertem Boney’M. Negocjator jest nieudolny, policja brutalna, prezes telewizji antypatyczny. W tej sytuacji ochroniarz Grzegorz wybiera prawdę i determinację Sebastiana, bo na tych po drugiej stronie nie ma co liczyć. „Prime Time” to romantyczne kino i w takich kategoriach powinien być ten film rozpatrywany.  Nie powinno się go rozkładać na części i analizować. To jest historia do poczucia czegoś ważnego – tylko i aż.  

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×