Not For Sale – koncert promujący płytę „Alibi”

12 Lublin Jazz Festiwal, Lubelskie Centrum Kultury, 12 lipca 2021

Not For Sale – koncert promujący płytę „Alibi”

Życzyłem Krzyśkowi udziału w Lublin Jazz Festiwal i faktycznie – jego nowy projekt Not For Sale otworzył tegoroczną, dwunastą edycję tej imprezy. Kwartet promował w ten sposób, wydaną właśnie płytę Alibi, nagraną m.in. z udziałem saksofonisty i kontrabasisty znanych już z Gryko Sensual Band. Wirydarz Lubelskiego Centrum Kultury był bardzo przyjemną sceną tego wieczoru, a publiczność przybyła na wydarzenie całkiem licznie, jak na nieznany dotąd szyld Not For Sale. Dość powiedzieć, że organizatorzy musieli użyczyć zapasowych krzeseł, by usadzić wszystkich chętnych. Można co prawda ocenić ten fakt również w kontekście darmowego wstępu, ale po co. Zespół w składzie: Krzysztof Gryko – gitara, Krzysztof Pachla – saksofon altowy, Michał Kowalczyk – kontrabas i Maciej Dziedzic – perkusja zagrał swój materiał w kolejności takiej, jak tracklista płyty. Zatem zaraz na początek poszły dwie najmocniejsze pod względem zapamiętywalności tematu kompozycje „Alibi” i „Fly”. Można powiedzieć, że trochę szkoda, że właśnie na samym początku, gdy słońce nie pozwalało zagrać scenicznym kolorom, a publiczność dopiero mościła się na miejscach ze swoimi drinkami. Co prawda kwartet zaraz sięgnął po kolejne trzy single: Sweet Sense, firmowy i Hum of Someone, ale w tych akurat tematach przeważa nuta spokojnego ukojenia. Także narracja sceniczna lidera była oszczędna i skupiona głównie na prezentacji składu zespołu ze szczególnym uwzględnieniem swojego imiennika. Saksofon w istocie jest centralnym instrumentem nowego projektu i to on kreuje melodie i skupia na sobie uwagę. Reszta składu tak jakby dogrywa swoje partie. Mając w pamięci studyjne nagrania, uwagę zwracała skromna ilość scenicznych improwizacji. Owszem, w drugiej części koncertu pojawiły się chwile na solowe popisy perkusisty i basisty, ale to były bardziej jakieś wstawki, niż impresje wokół głównych tematów. Można było wręcz odnieść wrażenie, że zespół stara się możliwie najwierniej odegrać kompozycje zarejestrowane na płytę. Taki prawdziwie jazzowy, koncertowy duch odezwał się w muzykach tylko podczas „Walking Soul”. Szkoda, że koncert nie skończył się na tym kawałku, kwitując osiągnięty w ten sposób nastrój i poczucie jazzowej wolności. Zamykający występ „Talking Cloud” elegancko zamyka płytę, ale też niepotrzebnie obniżył temperaturę relacji zespołu z publicznością. Oczywiście zagrany na bis, najbardziej przebojowy i pobudzający „Fly” zrobił swoje, tyle, że frekwencja na widowni była już nieco niższa. Odniosłem wrażenie, że koncert Not For Sale był dobrym, ale jednak dopiero wstępem do jazzu jako takiego. Krzysztof Gryko, jako kompozytor, lubi przede wszystkim melodyjne tematy i przyjemne nastroje. Jego nowy kwartet gra trochę ilustracyjnie, ale brak mu nieco pasji i szaleństwa, które porywają na żywo. Stąd dość spokojna atmosfera wieczoru i naprawdę niewielkie ślady dialogu, jak na jazzowy koncert. Było przyjemnie, ale trochę zbyt statycznie i w rygorach. Zwyciężyła strona liryczna. Mam wrażenie, że gdyby odwrócić kolejność utworów, efekt byłby lepszy.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×