„I Don’t Live Here Anymore” – The War On Drugs

Atlantic, 29 października 2021

„I Don’t Live Here Anymore” – The War On Drugs

Trudno dziś uwierzyć, że The War On Drugs wzorowali się kiedyś na gitarowej gęstwinie Sonic Youth i nagrywali dla niezależnej wytwórni. Zespół, którego współzałożycielem był Kurt Vile jest dziś gwiazdą mainstreamowego amerykańskiego rocka, który chce powtórzyć sukces nagrodzonego Grammy albumu „A Deeper Understanding”. Mnie podobał się „Lost in Dream” z 2014 roku, ale obecny kierunek grupy prowadzonej przez Adama Graduciela średnio mi odpowiada. Bob Dylan, Bruce Springsteen i Tom Petty to nigdy nie była moja bajka, a Dire Straits i Bryana Adamsa skończyłem słuchać w latach 80. Mamy tu pianino, organy, melotron, czy saksofon, ale najczęściej podstawowy, rockowy skład z klawiszami w tle. Zasadniczy skład grupy liczy sześć osób, ale gościnnie udziela się tu jeszcze dziesięciu innych artystów.To jest takie granie, które może oczywiście poruszyć i się spodobać, ale trudno oczekiwać od niego czegokolwiek nowego. Płyta „I Don’t Live Here Anymore” od początku sprawia wrażenie jakby już się ją skądś znało. Jakby te wszystkie melodie i dźwięki już się wcześniej słyszało. Nawet ten głos jest taki, jak mają inni, choćby wcześniej wymieniani (wielokrotnie można się wręcz pomylić). To muzyka do jazdy samochodem, do sprzątania, do obierania ziemniaków, do siedzenia w barze. Brzmi tak samo jakby brzmiała 10, czy 40 lat temu. To jest oczywiście przyjemne, profesjonalne i z sercem zagrane, ale trochę jednak zawstydzające w swej wtórności. I tak, kawałki żwawsze sąsiadują z wolniejszymi. Wszystkie są jakoś podobnie przebojowe – o dziwo wybrany na singiel, otwierający „Living Proof” wypada nieco poniżej średniej albumowej. Taka muzyka jest potrzebna i nie dziwi fakt, że powstaje w niezmienionym kształcie od kliku dekad, ale w moim odczuciu wszyscy jej protoplaści byli jednak w pewnym momencie jakoś bardziej oryginalni i ambitni.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×