„Niewidzialny człowiek” – reż. Leigh Whannell

USA/Australia, 2020

„Niewidzialny człowiek” – reż. Leigh Whannell

Motyw niewidzialnego prześladowcy jest stary i ograny. Sztuką jest sprzedać go jeszcze raz w sposób wiarygodny. Tu kluczem do sukcesu jest powierzenie głównej roli Elisabeth Moss, którą znamy z „Opowieści podręcznej”. Jej Cecylia jest tu znów samotną wojowniczką, osobą na pograniczu szaleństwa i niebezpiecznej determinacji. Akcja zaczyna się intrygująco. Młoda kobieta budzi się w środku nocy w łóżku z mężczyzną. Ostrożnie opuszcza sypialnię. Dom jest nowoczesną twierdzą, pełną elektroniki. Kobieta musi wyłączyć różne systemy bezpieczeństwa, a i tak nie ustrzega się fatalnych wpadek. Jednak udaje jej się zbiec z posesji i przedzierając przez las dotrzeć do drogi. Tam przyjeżdża po nią siostra. Jednak mężczyzna zjawia się dosłownie po chwili i niemal udaje mu się powstrzymać ucieczkę. Jak się okazuje mężczyzna ten – Adrian – jest niezwykle utalentowanym fizykiem, pracującym nad zagadnieniami światła, ale też w sposób psychopatyczny podporządkowujący sobie bohaterkę. Cecylia żyje kolejne dni w traumie, ukrywając się w domu przyjaciela (inspektora policji) i jego córki, otrzymując też wsparcie od siostry. Boi się wyjść z domu. Jest przekonana, że Adrian może ją odnaleźć. Pewnego dnia siostra przychodzi do niej z informacją, że jej prześladowca nie żyje, popełnił samobójstwo. Wkrótce okazuje się, że jego brat – Tom, ma dla Cecylii testament, na mocy którego cały majątek został zapisany właśnie jej. Oczywiście za wcześnie na happy end. Dopiero wtedy film się tak naprawdę zaczyna. Cecylia wkrótce dostrzega ślady obecności Adriana, jakby przyobleczonego w niewidzialny strój. Niestety tylko ona widzi dziwną aktywność wokół siebie. Popada w niebezpieczną obsesję. Trafia nawet do szpitala gdzie zostaje odkryta zaskakująca prawda o jej stanie zdrowia. Im bardziej Cecylia jest przekonana o obecności Adriana, tym jej otoczenie bardziej się od niej odsuwa. Zresztą prześladowca Cecylii dba o izolację swej ofiary. Brat Adriana rozkłada bezradnie ręce, dowodząc, że sam był dręczony przez brata, ale teraz, gdy ten nie żyje, nie widzi zagrożenia. Chyba, że Cecylia będzie miała problemy z prawem – wtedy testament zostanie cofnięty. Oczywiście niewidzialny prześladowca bez trudu może pogrążyć Cecylię. Ten film umiejętnie pokazuje, jak łatwo obsesja przeradza się w szaleństwo. Jak osamotniona osoba wpada w kolejne pułapki, a otoczenie widzi w tym tylko jedno wytłumaczenie. Właśnie tym elementem „Niewidzialny człowiek” broni się najlepiej. No i rolą Elisabeth Moss, która wypełnia sobą to wszystko, czego tu czasem nie widać.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×