Arcade Fire dość nieoczekiwane wspiął się w tym tygodniu na pierwsze miejsce. Kanadyjczycy znaleźli się też w gronie nowości (Destroyer, który dopiero co grał w Gdyni na Openerze). Po niedługiej przerwie wrócił do zestawienia hip-hop. Tym razem w osobie niezawodnego Kendricka Lamara. Z kolei honoru skandynawskiej muzyki obok norweskiego Royksopp broni teraz także szwedzka artystka – Lykke Li. Krajowa scena wciąż niezwykle skromna – tylko Pablopavo i Budzyński. Festiwalowe lato, choć z problemami, nabiera tempa. W przyszły weekend w Lublinie kolejna edycja elitarnych Innych Brzmień w intrygującej obsadzie (choć z obecnych na liście tylko Pablopavo & Ludziki). W roku 1995 zacząłem słuchać techno i trip-hopu. Nowej muzyki wciąż przybywało. Naprawdę świetny czas. Niewielu z obecnych w tym notowaniu artystów było już wówczas aktywnych, no ale to był przecież jeszcze ubiegły wiek.