„The Other Side of Make-Believe” – Interpol

Matador, 15 lipca 2022

„The Other Side of Make-Believe” – Interpol

Tęsknie i delikatnie zaczyna się nowa płyta nowojorskiego zespołu Interpol. Utwór „Toni” buduje się wolno, ale już po chwili dobrze wiadomo z jaką grupą mamy do czynienia. Charakterystyczne partie wokalne, nabijany rytm i przycinające lekko gitary to nic nowego w karierze tria. Ten nowy materiał, wydany jak to ostatnio bywa po 4-letniej przerwie, z jednej strony przypomina zespół jaki znamy, ale równocześnie stanowi zwrot ku pogodnej melancholii. Bas tu już nie dudni, wokalista nie stara się robić wrażenia głębią swego głosu, a gitary są jakby mniej wisielcze. Wróciły też lepsze melodie, co słychać już w ładnie poprowadzonym, singlowym „Fables”. Świetne są wokalne zejścia w „Into The Night”, przypominające najlepsze momenty z przeszłości grupy. Z kolei mało przebojowy jest singlowy „Something Changed”, zbudowany na dość anemicznym pianinie. Przyjemnie kontrastuje z nim pogodny i pełen życia „Renegade Hearts”. Z anonsów muzyków wynikało, że po pandemicznej smucie chcieli odreagować optymizmem, a w tym przypadku szczególnie dobrze im to wyszło (choć bynajmniej nie jest to utwór wesołkowaty). „Passenger” zaczyna się trochę jak wczesne U2, ale reszta nie odbiega od zespołowej średniej. Podobnie rzecz się ma z singlem „Gran Hotel”. I znów bardziej interesujący jest następujący po nim utwór „Big Shot City” z niebanalnym rytmem i wpadającymi w ucho motywami. Całość kończy jakby nie w pełni dograny „Go Easy (Palermo)”. Amerykanie obchodzą w tym roku dwudziestolecie swojego debiutu płytowego. W sumie wciąż te wczesne nagrania robią większe wrażenie, niż ostatnie płyty, nagrane już w trzyosobowym składzie. Kto jednak lubi Interpol z przyjemnością sięgnie pewnie po nowe nagrania i znajdzie tu dla siebie wystarczająco dużo dobrych momentów. Mnie nieco rozczarował wybór singli (pomijając „Fables”), ale jako całość album na pewno nie zawodzi. Nad produkcją czuwali dobrzy znajomi: Flood i Alan Moulder i jak zwykle wykonali dobra robotę. Stylowa jest też tradycyjnie edycja płyty. Interpol poniżej pewnego poziomu nie schodzi.     

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×