- Depeche Mode (1213)
- U2 (849)
- Sonic Youth (843)
- Red Hot Chili Peppers (779)
- Nick Cave And The Bad Seeds (738)
- Lech Janerka (715)
- The Cure (694)
- The Smashing Pumpkins (685)
- Voo Voo (682)
- Beck (651)
- Kult (599)
- Pixies (587)
- Dead Can Dance (560)
- R.E.M. (557)
- Armia (554)
- Primus (550)
- Moby (518)
- Blonde Redhead (511)
- Clan of Xymox (494)
- Coldplay (489)
- The Jesus And Mary Chain (478)
- Eels (470)
- Fugazi (470)
- New Model Army (459)
- Pearl Jam (451)
- Kasabian (438)
- New Order (418)
- P.J. Harvey (410)
- Franz Ferdinand (406)
- dEUS (379)
Za każde notowanie dany wykonawca może zdobyć 1 lub 2 punkty, w zależności, czy jego nagranie jest w górnej czy dolnej części zestawienia. Takie Depeche Mode, czy U2 było za mną od 1984 roku. Do niektórych artystów można byłoby dodac jeszcze dokonania ich liderów,lub na odwrót. Generalnie żeby załapać się do top 30 trzeba było zacząć karierę w ub. wieku. Wyjątkiem jest Coldplay, Kasabian i Franz Ferdinand. Kika grup zakończyło póki co działalność (Sonic Youth, R.E.M., Fugazi, dEUS), a część stoi pod znakiem zapytania – z Depeche Mode na czele. O podsumowaniu hitów jeszcze pomyślę, a póki co w notowaniu 2001 kolejny debiutant – TV Priest oraz nowe piosenki Moderat i Aldous Harding. Numer jeden dla Thoma Yorke’a i spółki. Swoją drogą on też razem z wszystkimi swoimi projektami znalazłby się w top 30 najlepszych wykonawców, ale samo Radiohead nie dało rady.
