Zaraz Wszystkich Świętych i Zaduszki. Pamiętam wieczory płytowe w takie dni, słuchanie Dead Can Dance i This Mortal Coil. Jesień, rodzinne spotkania, umykanie do ciepła. Teraz dochodzą jeszcze refleksje o zmarłych artystach, których muzyka cieszyła mnie w przeszłości, a ich kawałki miałem na swojej liście. Olga i Marek Jackowscy, Grzegorz Ciechowski, dwaj członkowie zespołu Siekiera, Ryszard Riedel, Romuald Lipko, a z zagranicznych Kurt Cobain, Amy Winehouse, Mark Hollis, Chris Cornell, Layne Staley, Prince i niestety masa innych – ostatnio choćby Andy Fletcher. Ale najnowsze notowanie smutne nie jest – choć zaczyna się dystyngowanie (nowe Arctic Monkeys) i kończy nieco sentymentalnie (Jakub Skorupa). Przy okazji warto zaznaczyć, że to dopiero czwarty polski numer jeden w tym roku, a z piosenek wydanych w 2022 – pierwszy! Wśród nowości także nowy Dawid Podsiadło. Wahałem się czy wybrać jakiś utwór z tych, które najbardziej mi się podobają, czy raczej wziąć aktualny singiel i wybrałem singiel. Jest pogodny, a przecież lepiej trzymać się „jasnej strony życia”.