„Fauda” sezon 4 – Avi Issacharoff, Lior Raz

Izrael, styczeń 2023

„Fauda” sezon 4 – Avi Issacharoff, Lior Raz

Sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie od dawna zasługiwała na serial i choć produkcja izraelska nie może być bezstronna, to niewątpliwie rzuca dużo światła na piekło tej części świata. Bohaterowie serialu „Fauda” są członkami elitarnej jednostki specjalnej Izraela (choć są wśród nich także Arabowie). Po drugiej stronie mają arabskich wojowników z Palestyny, czy Libanu. Warto przyswoić sobie wiedzę na temat Hamasu i Hezbollahu, jak też mieć w pamięci ISIS i z drugiej strony Mossad. Ale także bez elementarnej wiedzy politycznej można śledzić ten serial z zapartym tchem. Nigdy nie wiadomo kto pod smutnym spojrzeniem kryje wielki gniew i czy za czyimś pogodnym uśmiechem nie kryje się zbrodniczy plan? Z jednej strony dostajemy pokaz najwyższej techniki wojskowo-operacyjnej Izraela, a zarazem absolutną miejską dżunglę i nieobliczalność przeciwników – zamachowców i terrorystów. W czwartym sezonie działający dla Szin Bet agenci dostają wyjątkowe zadanie. Podczas wyjazdu do Brukseli porwany zostaje ich kapitan i stary przyjaciel „Gabi”. Główny bohater – Doron jest jego osobistym ochroniarzem, a jednak dochodzi do złamania procedur i Gabi trafia w ręce palestyńskich bojowników – w tym syna dawnego arabskiego informatora działającego dla Izraela – Omara. To on poddaje Gabiego torturom, by wydobyć cenne informacje. Izraelski oficer utrzymywany jest przy życiu i pilnowany, by nie popełnił samobójstwa. Omar, którego siostra Maya jest izraelską policjantką z wydziału antynarkotykowego, chce wymazać hańbę ojca. Jego sprzymierzeńcem jest spokrewniony z nim Adel. Adel z kolei zamierza skierować w Izrael rakiety, które pomagają mu zrobić ludzie z Hezbollahu. Doron musi zdobyć zaufanie Mayi, by dotrzeć do Omara. Czeka go samodzielna wyprawa z nią do Libanu. W oddziale, z którego formalnie Doron został usunięty, źle się dzieje. Wszyscy czują zmęczenie wiecznym ryzykiem i niestabilnością życiową. Tymczasem muszą działać najpierw w Brukseli, gdzie panują odmienne obyczaje i zasady, niż na Bliskim Wschodzie, a potem w Libanie. Najbardziej emocjonująca jest jednak wyprawa Dorona z Mayą na obcą ziemię, gdzie muszą udawać syryjskich uchodźców. Co gorsza Doron nie może być szczery z towarzysząca mu policjantką, choć dziewczyna wzbudza w nim coraz silniejsze uczucia sympatii. Co więcej, on jeden wierzy, że Gabi żyje, choć wszyscy inni go pogrzebali i chcą tylko zemsty i powstrzymania działań Hezbollahu. Na pewno „Fauda” działa dodatkowo na naszą wyobraźnię z racji lęku przed islamskimi terrorystami. Twórcy filmu pokazują uczciwie także wielu szlachetnych i pokojowo nastawionych muzułmanów i nie kryją okrutnie bezkompromisowych działań sił izraelskich. Zawsze jednak żal tych pięknych ludzi, jacy zamieszkują te ziemie i ich często rodzinnie pokręconych losów. Naprawdę rusza mnie ten serial i nawet jeśli czasem widzę jakieś jego drobne niedociągnięcia, to i tak emocje biorą zawsze górę. Czekam z nadziejami na ciąg dalszy, który stoi pod znakiem zapytania.