Utwór „Ona mi” przełamał jakieś moje kolejne mentalne granice, bo dotąd nie ceniłem takiej muzyki. Słuchając najnowszej płyty Króla wiem, że czeka mnie kolejne przełamywanie gustu. Cieszy za to po staremu nowy Metric, podobnie jak cała płyta, która w Polsce pojawiła się pół roku po zachodniej premierze. Na szczycie bez zmian – Special Interest i Royksopp, do których dołączył stary dobry Suede. Czekam na wydanie na CD nowego singla Depeche Mode, ale mogę się nie doczekać – a szkoda.