Jason Williamson (teksty wokal) i Andrew Fearn (podkłady, produkcja) tworzą mocny społeczny przekaz w skojarzeniu z efektownym brzmieniem z pogranicza post-punku i hip hopu. Raz na dwa lata wypuszczają nowy materiał, na którym wyrzucają swoje krytyki, skargi, uwagi i ładują nam przekaz do uszu bez specjalnego pieszczenia się. Jason ma akcent uliczny i zapewne trudno się z nim dyskutuje. Oprawa przekazu proponowana przez Andrew ma dwa oblicza. Jedno to moc konkretu. To wszystko uderza z odpowiednią mocą, wybrzmiewa i robi wrażenie. Drugie to pewna monotonia przekazu. Trochę jak w nurcie „body music” z przełomu lat 80. i 90. Łatwo się tym podjarać, ale i nie trudno zmęczyć. Powtarzane motywy wrzynają się w mózg. Stąd w pamięci zostają często gościnne wstawki wokalne (w tym przypadku Florence Shaw z Dry Cleaning i Perry Farrella z Jane’s Addiction). Trzeba jednak przyznać, że na „UK Grim” Andrew Fearn popracował nad tym, by podkłady były bardziej zniuansowane. Nagrania się od siebie stosunkowo często różnią – raz będąc bliżej estetyki The Fall, czy Public Image Limited („Tilldipper”, „Pit 2 Pit”), a raz ocierając się o szeroko pojętą scenę techno („On The Ground”), a nawet post-rocka („Right Wing Beast”), czy dub-stepu. Świetne są na pewno single: „UK Grim” i nagrane z Florence „Force 10 From Navarone”. Wiele obiecywałem sobie po „So Trendy” z udziałem Farrella i Dave’a Navarro. Początkowo nie mogłem złapać, który to kawałek, słuchając całej płyty, ale przy odrobinie skupienia oczywiście wyłapałem wokal Farrella (gitara Navarro też tu jest, choć nie tak charakterystyczna). Stosunkowo dużo dzieje się też w „Apart From You”, gdzie pianino wygrywa frazy dalekie od świdrującego basu i beznamiętnej perkusji. Sleaford Mods nagrywają płyty od 2007 roku, od 2015 stali się szerzej rozpoznawalni – najnowszy album dotarł do 3 miejsca list przebojów w Wielkiej Brytanii i jest czwartą z rzędu płytą duetu w TOP 10. Ja się temu wcale nie dziwię.