„Patrz jak kręcą” – reż. Tom George

USA, Wielka Brytania, 16 września 2022

„Patrz jak kręcą” – reż. Tom George

Komedia kryminalna to wdzięczny gatunek. Kto nie widział „Na noże” niech szybko nadrobi braki. W tym debiutanckim dziele Toma George’a nie brak niczego, co sprawi, że film ogląda się lekko i przyjemnie, a jednak z poczuciem jakiejś artystycznej wartości. Podobać może się zarówno kostiumowość dzieła, osadzonego w angielskich realiach roku 1953, jak i sama realizacja oferująca z kolei szybki montaż, podzielony ekran i nawiązania do klasycznych kryminałów sprzed lat. Z jednej strony śledzimy akcję z czasów jeszcze sztywnych językowo i dystyngowanych w relacjach, ale z drugiej reżyser wykracza poza kanon, uśmiercając na przykład szybko narratora. Historia opowiada o zbrodni popełnionej podczas bankietu wydanego z okazji setnego przedstawienia sztuki opartej na opowiadaniu Agaty Christie p.t. „Pułapka na myszy”. Amerykański reżyser ma zekranizować popularne dzieło i planuje to uczynić po hollywoodzku, co w zasadzie nikomu się nie podoba. Jednak w filmie „Patrz jak kręcą” to właśnie jego zamysł zostaje zrealizowany. Konstrukcja scenariusza jest generalnie atrakcyjna, sięga po retrospekcję i grę konwencjami. Zagadka „kto zabił?” nie zawodzi, a zarazem spełnia klasyczne wymogi kryminału. Tom George żartuje z ram gatunku, by potem się jednak w nie wpisać. Środowisko teatralno-filmowe jest apetyczne i pełne wyrazistych postaci, a jednak w tym filmie pierwsze skrzypce odgrywa para śledczych ze Scotland Yardu. Mocno zdystansowany inspektor Stoppard (Sam Rockwell) i pełna zapału konstabl Stalker (w jej roli gwiazda „Lady Bird” Saoirse Ronan). On ma kłopoty z alkoholem, co stara się nieporadnie aczkolwiek z klasą ukrywać, co z kolei Ona szybko odkrywa, ale z klasą nie daje tego po sobie poznać. Ten duet ciągnie nie tylko śledztwo, ale i podbija ciepły humor dzieła. Kilka razy się nawet lekko zaśmiałem. To może nie jest rzecz na miarę przywołanego na wstępie „Na noże”, ale o ileż lepsza propozycja od krajowych „Niebezpiecznych dżentelmenów”. Wystarczy porównać jakość scenografii, technikę filmową i lekkość dystyngowanych wszak dialogów.   

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×