„Sukcesja” sezon 4 – Jesse Armstrong

USA, 26 marca – 28 maja 2023

„Sukcesja” sezon 4 – Jesse Armstrong

Zanim czwarty sezon ruszył, wiadomo już było, że będzie on finałowym. Słusznie zresztą, bo ileż można ciągnąć opowieść o skonfliktowanej rodzinie medialnego magnata? Czy można wycisnąć jeszcze jakiś dramat z tych bufonów, chamów i politykierów? Czwarty sezon szybko pokazuje, że nie jest to trudne. Wystarczyło, że ze sceny zejdzie jeden z głównych bohaterów, a intrygi i walka o pozycję ruszy z nowym wigorem. Zakulisowe gierki, psychologiczne rozgrywki, robienie min i przybieranie póz, odbywa się znów w najlepsze. Na wierzchu łzy – wewnątrz kombinowanie. Owszem – postać Logana nabiera nowego wymiaru, bo to jednak ojciec i twórca imperium – tyran emocjonalny, bez którego trudno o dziwo żyć. Ale jego czwórka potomków nie może przecież ot tak pożegnać się z własnymi ambicjami, dziedzictwem ojca i jego władzą. W dodatku „Shiv” nie wie, czy romansować ze skandynawskim inwestorem –  wizjonerem technologii, Lukasem Matssonem, czy raczej poukładać się ze swoim mężem Tomem. Connor kandyduje w wyborach prezydenckich i żyje mrzonkami – własnymi i młodej żony. Kendall widzi dla siebie nową szansę na przywództwo i zdaje się zapominać o ostatnich porażkach. Roman podryguje w swojej chłopięcości, mierząc się z rolą, która go przerasta. Dostajemy jak zwykle wgląd w piekiełko biznesowe, w którym mamy rzut oka na amerykańskie i europejskie modele myślenia o interesach. W tle są wreszcie wybory prezydenckie w USA, gdzie twórcy serialu nie domykają wprost wątku zwycięstwa. Ostatnie odcinki to erupcja przesileń. Rozgrywka toczy się do samego końca, trzymając w emocjach, z którymi sami bohaterowie przestają sobie radzić. Roman wbiegający pomiędzy demonstrantów i Kendall zbliżający się do nabrzeża zapadają w pamięć. „Sukcesja” to rzadki przypadek serialu, w którym nie lubi się bohaterów – w zasadzie nikogo nie sposób obdarzyć sympatią – a jednak śledzi się ich poczynania z zapartym tchem i dużą dozą empatii. I jeszcze ta muzyka z czołówki. Epokowy serial – bez dwóch zdań.    

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×