LP 2048

Duży ruch w zestawieniu. Aż cztery nowości. Wszystkie pokazują jak wiele wciąż potrafi zaoferować niezależna scena gitarowa. Squid to już żadna niespodzianka, ale trzy pozostałe zespoły pierwszy raz goszczą w moim zestawieniu. Kilka miesięcy temu nawet nie słyszałem o tych wykonawcach (choć poza bar italia mieli już parę płyt na swoim koncie). Jedną z piosenek z tego notowania słyszałem wczoraj na żywo – to miła okoliczność i w sumie b. rzadka. Lato gorące, ale jakie ma niby być? Dobrze mają się piosenki lekko leniwe, jak np. Beach House, czy Westerman ale tych z werwą również nie brakuje – choćby The Damned, czy QOTSA. Kolejne nowości już czekają na odpalenie (P.J. Harvey, Swans, Portugal. The Man, Kacperczyk, Happy Pills i spóźnione Izzy and the Black Trees)   

LP 2048