Ten rok jest muzycznie dość wyjątkowy. Już kilka razy czułem się czymś poruszony. Nie tyle może artystycznie, co sentymentalnie. Depeche Mode wydali album, choć rok wcześniej zostało ich tylko dwóch. Wrócili Stonesi z nowym materiałem po 18 latach. The Beatles nagrali ostatniego singla. Po 18 latach ukazała się też nowa płyta Lecha Janerki. Na mojej liście przerwa była odrobinę krótsza, bo złapałem jeszcze po „Piosenkach” nową wersję „Kurdupelka” dołączoną do Janerkowej książeczki dla dzieci („Słoń” 2006). Wrócili nawet Classix Nouveaux, którzy byli szalenie popularni nad Wisłą w moich licealnych czasach. W tym notowaniu pierwsza trójka bez zmian. Oprócz Janerki w nowościach The Kills i Oranżada (pierwszy raz w ogóle). Napływ nowych płyt wciąż trwa i tak będzie jeszcze do początku grudnia.
