Pierwsza trójka w tym tygodniu to mieszanka techno, niezależnego rocka i synth-popu. Nieco podobnie jest z trzema premierami z tego notowania: Melanie Martinez to gwiazda popu, ale z wyraźnymi naleciałościami muzyki niezależnej i synth-popu. OMD proponuje powrót do radosnych, syntezatorowych nut z początku lat 80. Z kolei Idles to gitarowy gniew i furia. Coraz słabiej jest z polskimi piosenkami – ostatni reprezentanci sceny krajowej ulokowali się w dolnej części zestawienia.