„Pan domu” - Kulp Kaljareuk

Tajlandia, 18 lipca 2024

„Pan domu” - Kulp Kaljareuk

Serial „Pan domu” w zasadzie skazany był na sukces. Azjatycka egzotyka, kulisy życia bogatej rodziny, relacje ze służącymi i seks. Tytułowy Pan domu jawi się jako kulturalny, ułożony mężczyzna, który okazuje swoją słabość wobec młodej służącej o łagodnym usposobieniu i czarującym obliczu. Twórca wielkiej fortuny i firmy jubilerskiej nieoczekiwanie ogłasza matrymonialne plany wobec młodej, ubogiej dziewczyny. Jego synowie (i synowe) są zdegustowani. Tymczasem obrót spraw nagle przyspiesza. Synowie walczą o sukcesję, a młoda służąca szuka dla siebie miejsca w życiu. Obydwaj spadkobiercy w dzieciństwie byli krótko chowani – niemal jak służba, która rozliczana jest z każdej minuty pracy. W dorosłym życiu młodszy z braci jest seksualnym tyranem, ale potrafi się posunąć jeszcze dalej. Starszy brat jest z kolei chory na ambicję. Rozwój wypadków prowadzi do ostrego konfliktu braci i zdegradowaniu młodej żony Pana domu do roli zwykłej służącej. Dziewczyna jednak próbuje zmienić ten stan rzeczy. Po drodze oglądamy kolejne oznaki krzywdzenia służby, nieuczciwe rozgrywki braci i ciche zabiegi głównej bohaterki. Po serialach takich jak „Sukcesja”, „House of Cards”, czy „Gra o tron” intrygi rodzinne w walce o władzę i wpływy na poziomie „Pana domu” to nawet nie kategoria B, czy C, ale gdzieś F. Przemoc seksualna też nie robi specjalnego wrażenia. Właściwie intrygować może przede wszystkim relacja młodej służącej z rodziną zamożnego Państwa. Czym zasłużyła sobie na inne traktowanie, jak rozegra swoją walkę o pozycję, a nawet – co takiego chodzi jej po głowie? Ten serial nie jest długi, więc można poświęcić mu czas. Nie należy jednak oczekiwać zbyt wiele. Finał jest dość ciekawy, ale czy zaskakujący? Choć umówmy się – jak wiele seriali tajlandzkich jest dzisiaj w ofercie? Można popatrzeć i porównać z innymi produkcjami azjatyckimi.

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×