„Arcane” sezon 2 - Christian Linke, Alex Yee

USA, 9-23 listopada 2024

„Arcane” sezon 2 - Christian Linke, Alex Yee

Zasiadłem do oglądania serialu „Arcane”, zachęcony przez Syna, który od dziecka grał w „League of Legends” – bazowy materiał dla scenarzystów tego serialu. On za jednym zamachem obejrzał z kolegami cały sezon 1 i teraz czekał na odsłonę kolejnych odcinków sezonu 2. Rysunkowy serial oparty na grze komputerowej to nie jest coś rozpalającego moje oczekiwania, ale „Arcane” to nie jakiś tam serial dla dzieciaków. Wrzuciłem jeden odcinek na próbę i prawie niczego nie zrozumiałem. Potem okazało się, że omyłkowo zacząłem od ostatniej części sezonu. Po zweryfikowaniu porządku rzeczy, szybko wciągnąłem się w świat biednego i bogatego miasta i ich bohaterów. Sezon zleciał ani się obejrzałem i z marszu przystąpiłem do nowych odcinków. O ile wejście w dwa różne światy przyszło mi prosto, o tyle kontynuacja przygód, w które zaingerowała odkryta przez naukowców substancja zwana Hextech, sprawiła, że przestałem czuć się jak w czarno-białej krainie fantasy. Drugi sezon to zdecydowanie bardziej obszar science-fiction spod znaku co najmniej Philipa K. Dicka. Skoki w czasie i zmutowane postacie, to przy dylematach moralnych bohaterów dodatkowe wyzwanie. Postacie znane z pierwszego sezonu, stają się często kimś innym, a przecież już wcześniej dochodziło do przemian charakterów. Generalnie jednak opowieść wciąż frapuje. Z jednej strony mamy dramaty zagubionych, często zdradzonych lub rozdartych bohaterów. Z drugiej do dawnego podziału na dolne, brudne i niebezpieczne miasto Zaun i bogate, piękne, choć nie wolne od intryg Pitover, dochodzą dodatkowe rozdarcia. Jeden z naukowców, odkrywców mutującej substancji – Viktor, opuszcza górne miasto i w czeluściach Zaun zakłada oazę szczęścia i łagodności. Z kolei w Pitover Pani generał – będąca matką członkini rady miasta - szykuje miasto do wojny. Wyznaje zasadę, że jedynym rozwiązaniem dla potencjalnych niebezpieczeństw jest walka i dominacja. Nowa substancja wymyślona dla zbawienia ludzkości, może być niebezpieczną bronią i jako taką należy ją wykorzystać. Łatwo tu o skojarzenie z energią jądrową. Przy czym Hextech pozwala również na alokacje. W tym sezonie skaczemy zatem pomiędzy światami realnym i przetworzonym, pomiędzy alternatywnymi historiami i wcieleniami głównych postaci. Generalnie akcja opiera się od początku na dwoistościach. Oprócz dwóch miast i dwóch światów są przede wszystkim dwie siostry – „dobra” i „zła” i to ich trudna relacja w dużym stopniu ciągnie ten serial. Wciąż się wzajemnie zawodzą i rozczarowują, ale złość i irytacja nigdy nie mogą się równać sile więzów krwi. Jest też dwóch naukowców – „polityk” i „idealista”. To ciekawe, który z nich okazuje się groźniejszy w ogólnym rozrachunku. Są też matki i córki, przy czym w drugim sezonie główną opozycję stanowi wspomniana, bezwzględna matka-generał i szlachetna córka-radna. Drugi sezon serialu „Arcane” jest trudniejszy w odbiorze i koniecznie trzeba najpierw zobaczyć pierwszą część cyklu. Nawet pod względem techniki rysunku, więcej tu odstępstw i fantazyjnej ekspresji graficznej. Nie brak tu intrygujących niuansów i znaków zapytania do rozgryzania przez fanów. Wymowa całości jest jak najbardziej na czasie. W świecie podziałów i napięć, toczymy tak naprawdę walkę o przetrwania. Ani technika, ani siła, czy spryt polityczny nie zagwarantują nam pomyślności. Budować można tylko na miłości, rodzinie i wybaczeniu.          

„Arcane” sezon 2 - Christian Linke, Alex Yee
Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×