„Wegetarianka” – Han Kang

Wydawnictwo W.A.B. 2021/2024

„Wegetarianka” – Han Kang

Po dwóch spotkaniach z prozą Han Kang, sięgnąłem po najgłośniejsze dzieło koreańskiej laureatki Nagrody Nobla – powieść „Wegetarianka”. To kolejna trudna historia, która rozgrywa się częściowo w snach. Bohaterka pod wpływem wyśnionego koszmaru postanawia rzucić jedzenie mięsa. Właściwie zaczyna odrzucać ją od mięsa i wszelkich odzwierzęcych pokarmów. Jednocześnie zaczyna dokonywać się w niej przemiana mentalna, która zamyka ją na opinie i argumenty otoczenia – męża, siostry i całej najbliższej rodziny. Wchodzimy w tę opowieść najpierw poprzez męża bohaterki, potem przez szwagra, a na koniec jej siostry. Dla pierwszego z nich decyzja zony jest dziwaczna, krzywdząca dla niego samego i zasadniczo nie do zaakceptowania. Szwagier z kolei odkrywa w sobie silną fascynację osobą bohaterki, ale na tle seksualnym. Z kolei jej siostra, która decyduje o skierowaniu bohaterki do szpitala psychiatrycznego, toczy walkę o jej przeżycie. Sama bohaterka wypowiada się głównie poprzez zapisy snów i w relacjach pozostałych członków rodziny. W zasadzie nie mamy dostępu do jej świata. Jej działania są silnie zdeterminowane jej wizjami. Oczywiście możemy poznać jej motywację z ust innych. Widzimy wpływ ojca z czasów gdy była dzieckiem, rolę nieudanych relacji z mężem, a wreszcie niezwykle silną interakcję ze światem roślin. Han Kang tworzy opozycję tego co zwierzęce z tym co roślinne. Agresja, krew, przemoc wobec piękna i siły zespolenia. Szwagier, który jest artystą, zostaje owładnięty pragnieniem wymalowania nagiego ciała bohaterki w barwne kwiaty. Przeżywa dziwną fascynację niewielką, zieloną „mongolską plamką” na pośladku kobiety. Harmonijna seksualność roślin góruje tu jakby nad tą zwierzęcą, jakkolwiek prowadzi ona tak czy inaczej do dramatu zdrady. Relacja międzyludzkie skażone są egoizmem. Nikt z czwórki bohaterów nie jest szczęśliwy. Każdy od czegoś ucieka i z jakiegoś powodu cierpi. Nie należy czytać tej prozy z naciskiem na kontekst wegetarianizmu, czy zaburzeń psychicznych prowadzących do anoreksji. To przede wszystkim tragiczne zmaganie się z wewnętrzną samotnością, niemocą znalezienia porozumienia i poczucia więzi. Ludzie, którzy zazdroszczą drzewom i kwiatom nie są romantykami o poetyckich duszach. W ich życiu brakuje miłości, którą zastępuje pożądanie lub przyzwolenie. Bunt bohaterki wyrażony w odrzuceniu społecznych i rodzinnych oczekiwań jest drogą ku zatraceniu. To bardzo mocne i niemal prowokacyjne.   

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×