„Potwór – sezon trzeci. Historia Eda Geina” - Ian Brennan, Ryan Murphy

USA, 3 października 2025

„Potwór – sezon trzeci. Historia Eda Geina” - Ian Brennan, Ryan Murphy

Tego serialu nie da się oglądać obojętnie. Twórcy trzeciego sezonu „Potwora” ciekawie skonstruowali historię Eda Geina, uciekając od etycznych osądów i bezpośrednich odpowiedzi na pytanie o źródło zła. Jowialny młody mężczyzna z małej miejscowości w stanie Wisconsin, stał się w drugiej połowie XX wieku postacią inspirującą twórców i zbrodniarzy. Sam chował się pod wpływem fascynacji seksualnością i  śmiercią, co podsycane było przez wpajane mu przez matkę poczucie wstydu i obrazowe relacje z faszystowskich obozów zagłady, jakie przenikały do prasy, ale również w formie wulgarnych komiksów. Ed, osamotniony przedwcześnie przez najbliższych, nie potrafi odnaleźć się w społeczeństwie. Tęskni za matką, nie umie powstrzymać swojego pociągu seksualnego, nikt nie kontroluje jego życia. Łagodne usposobienie sprawie, że Ed nie wzbudza niczyich obaw. Nikt nie wyobraża sobie, co roi się w jego głowie. Co gorsza, nawiązuje on znajomość z miejscową dziewczyną, którą także fascynują obrazy śmierci, a przy okazji jest dość wyzwolona seksualnie. To ona podpowiada mu z czasem nekrofilię. Na życie Eda nakładane są fragmenty filmowych scenariuszy, które wyrosły z jego kryminalnych dokonań. Gdy bohater zostaje zatrzymany przez policję, a następnie trafia do szpitala psychiatrycznego, prasa rozpisuje się o jego odrażających czynach, a masowa wyobraźnia czyni z niego fascynującą postać. Co prawda twórcy serialu pokazują, jak daleko odbiega ona od prawdziwego Ediego, nie da się jednak zaprzeczyć, że znajduje on swoich głośnych naśladowców. Ich tu również nieco poznajemy, podobnie jak filmy inspirowane zbrodniami i zboczeniami Geina. Nie brak w tym wszystkim prawdziwie koszmarnych i odrażających scen, czasem wręcz absurdalnych, czy w niezdrowy sposób zabawnych. Dziecięco naiwny bohater może budzić współczucie. Makabra i przemoc nie tylko dzięki niemu święcą sukcesy w popkulturze. Zwyrodnialcy stają się postaciami kultowymi. Agenci FBI podejmują nawet współpracę z Geinem, by sprofilować dzięki niemu innych seryjnych morderców. To dzięki niemu trafiają na trop Teda Bundy (lata później to nazwisko będzie się bardziej kojarzyć z serialem komediowym, niż seryjnym gwałcicielem i zabójcą studentek). Na ile na umysłowości zachodniej zaciążył koszmar II wojny światowej, a na ile przemiany obyczajowe lat 50. i 60.. trudno rozsadzić. Serial łączy te czynniki i doprawia winą masmediów oraz popkultury. Łańcuch przyczynowo-skutkowy ma niewątpliwie swoje rozgałęzienia. Warto natomiast skonfrontować się z tym serialem, przeanalizować zbrodnicze ścieżki amerykańskich oprawców i trzymać się od nich z daleka.    

Posłuchaj najnowszej listy przebojów
×