LP 1924

Spodziewałem się innych nowości w tym zestawieniu, ale i te wnoszą sporo świeżości. Deftones ma moc, a kawałek Oneohtrix Point Never wsparł swoim udziałem The Weeknd. Przy okazji zauważam, że niektóre starsze kawałki spadają nagle i mocno, a inne jak zaczarowane trzymają się wysokich pozycji. Nie sądziłem, że Nothing But Thieves dotrze na sam szczyt zestawienia. Kawałek jest ok, ale cała płyta ma lepsze i gorsze strony. Tak więc bardziej w moim guście jest „Phobia”, niż NBT. Polski rynek płytowy jest dość wąski i ubogi. Sporo nowych płyt, których recenzje już przeczytałem na anglojęzycznych stronach, w Polsce jest nie do kupienia, albo kosztuje w okolicach 80 złotych za cd. Czekam zatem pokornie na Django Django, The Avalanches, Clap Your Hands Say Yeah, czy The Notwist. Póki co, będę mógł pocieszyć się nowym Mogwai i wydanym wreszcie na CD ubiegłorocznym Fleet Foxes.

LP 1924